
Jak chronić restauracyjny biznes
Roszczeniowi klienci, psujące się pod wpływem temperatury jedzenie, zniszczone przez gości stoły czy cieknące krany – to wszystko generuje straty dla restauracyjnego budżetu. Od niepożądanych zdarzeń chroni gastronomów dobrze dopasowane ubezpieczenie.
Chwiejna sytuacja ekonomiczna nie omija właścicieli restauracji. Przedsiębiorców nie oszczędzają wszechobecne podwyżki – za cenami benzyny trudno nadążyć, od dawna słyszy się też o podwyżkach energii elektrycznej i gazu, a koszty podstawowych produktów, nigdy jeszcze nie były tak wysokie. To wszystko sprawia, że na początku 2012 r. w gastronomii niełatwo jest prowadzić rentowny biznes. Jednak bilans finansowy lokalu cierpi nie tylko wskutek bieżących wydatków, ale również w wyniku zdarzeń nie do przewidzenia. Od ich skutków warto się ubezpieczyć, pamiętając że konieczność wypłacenia klientowi odszkodowania lub samodzielna naprawa restauracyjnego mienia może okazać się dla portfela przedsiębiorcy zabójcza.
Nie masz OC? Nie otwieraj się na EURO
Wśród zapowiadanych na 2012 r. wydarzeń najważniejsze to Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Restauratorzy od dawna przygotowują się na to wydarzenie. W teorii wszystko wygląda dobrze. Głodni kibice z zagranicy przyjeżdżają do Polski, a w przerwie między jednym a drugim meczem szukają miejsc, w których mogliby się posilić. Nie da się ukryć, że wzmożony ruch w trakcie EURO 2012 to dla wielu restauracji szansa na dobry bilans finansowy. Jednocześnie pojawią się nowe zagrożenia, z których istnienia właściciele lokali nie zawsze zdają sobie sprawę. Wśród klientów rośnie bowiem świadomość przysługujących im praw. Każdy wypadek w restauracji jest solidną podstawą do tego, aby żądać rekompensaty. Natomiast o postawieniu gastronoma przed sądem zagraniczni kibice wiedzą znacznie więcej niż Polacy.
Restaurator odpowiada zarówno za szkody wyrządzone klientom oraz pracownikom, ale również za uszkodzenie ich mienia. Te pierwsze związane są przede wszystkim z odpowiedzialnością prowadzącego restaurację za serwowane posiłki. Przyczyną takich szkód może być jednak również np. niewłaściwy stan posadzki lub brak mat antypoślizgowych na śliskiej nawierzchni, na której klient może się poślizgnąć i złamać rękę. Restaurator ponosi również odpowiedzialność wtedy, gdy zniszczeniu ulegną przedmioty gościa.
Jeśli klient zdoła udowodnić winę przedsiębiorcy, np. okazując paragon za potrawę, w której znajdował się kawałek drewna, na którym uszczerbił sobie ząb, to przedsiębiorcy bardzo trudno będzie uniknąć dotkliwych dla prowadzonego biznesu strat finansowych – tłumaczy Damian Andruszkiewicz z towarzystwa ubezpieczeń Compensa.
Właściciel co prawda zobowiązany jest do zabezpieczenia lokalu i dbania o należyty stan techniczno-sanitarny obiektu, ale w branży gastronomicznej niełatwo o profilaktykę, ponieważ nawet wzorowe przestrzeganie wymogów sanepidu i zasad BHP nie eliminuje całkowicie prawdopodobieństwa wypadku. Prawo jest natomiast bezlitosne i restaurator ponosi odpowiedzialność za następstwa powstałej u swojego gościa szkody oraz zaniechania, które ją spowodowały.
Lista potencjalnych przewinień restauratora jest naprawdę długa. Spotykaliśmy się już ze zgłoszeniami przeróżnych złamań, uszkodzonych zębów, zatruć pokarmowych, zalanych zupą kurtek i zrzuconych na podłogę laptopów. A to i tak zaledwie kilka z możliwych przykładów – mówi Szymon Szytniewski z Salutaris Sp. z o.o., firmy zajmującej się odszkodowaniami m.in. w sieci trójmiejskich lokali Cafe Ferber.
Rozwiązaniem dla restauratora jest polisa OC. O jej istnieniu nie wszyscy z tej branży wiedzą, a niektórzy z powodu kryzysu wolą zaoszczędzić na składce. Niewiedza lub świadome zaniechanie ochrony mogą okazać się zgubne, bo koszty odszkodowania potrafią być ogromne. Ubezpieczyciel natomiast już za niewielką składkę przejmuje na siebie koszty naprawy i likwidacji szkody, a także opłaty sądowe i wynagrodzenia rzeczoznawców itp.
Wysokość składki za takie ubezpieczenie zależy przede wszystkim od rocznego obrotu lokalu, zakresu ubezpieczenia, sposobu płatności oraz wysokości sumy gwarancyjnej. W ramach zawartej umowy ubezpieczyciel pokryje szkody o wartości nawet 1 mln zł – informuje Damian Andruszkiewicz.
Dotyczy to nie tylko strat, które klient poniósł, ale także korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie doznana krzywda.
Na tym jednak nie koniec zagrożeń w związku ze zbliżającym się EURO 2012. Rozentuzjazmowani kibice są kreatywni, bardzo prawdopodobne jest to że to lokal ucierpi w spotkaniu z futbolowymi fanami. Zniszczony stół, złamane krzesła, porysowany bar lub wybite szyby – w czasie EURO 2012 o takich sytuacjach będzie prawdopodobnie głośno. Przed takimi zdarzeniami najlepiej jest chronić się dedykowaną przedsiębiorcom polisą z rozszerzeniem o ryzyko wandalizmu. Strat trudno jest uniknąć, ale ubezpieczony właściciel firmy może liczyć na odszkodowanie. Warto pamiętać, że zaistnienie zdarzenia musi być udokumentowane, aby likwidator przyznał środki na pokrycie szkód. W zależności od wysokości składki polisa pokryje straty dochodzące nawet do 100 tys. zł.
Standardową ochronę można rozszerzyć
Każdorazowo zawarcie umowy ubezpieczeniowej powinno nastąpić według indywidualnych potrzeb, w zależności od charakteru prowadzonej działalności oraz rodzaju posiadanego majątku.
Dlatego też, przy zakupie polisy ubezpieczeniowej warto dopytać o wszystkie detale i dokładnie określić sumę, na jaką będą ubezpieczone poszczególne elementy – radzi Szymon Szytniewski.
Dzięki przemyślanej decyzji odnośnie zakresu ochrony, przedsiębiorca kupi polisę niemal szytą na miarę. Im większa liczba zawartych w ubezpieczeniu ryzyk, tym wyższa składka, ale rozszerzone spektrum ochrony to nieoceniony spokój restauratora oraz znacznie wyższe zniżki. Spośród klauzul dodatkowych, którymi wzbogacić można ubezpieczenie, menedżerowi lokalu przydadzą się zwłaszcza rozszerzenie o ryzyko graffiti na elewacji lokalu, ubezpieczenie zepsucia środków obrotowych, a także OC za szkody spowodowane w związku z organizowaniem imprez oraz przenoszeniem chorób zakaźnych i zakażeń.
Restauracja „udekorowana” na zewnątrz farbą nie zachęca potencjalnych klientów i zmniejsza zyski. Z tym problemem przedsiębiorcy próbują sobie radzić na wiele sposobów. Bezbarwne preparaty, folie, stróże i monitoring – to kilka przykładów prewencji. Na rynku dostępne są liczne preparaty i folie do zabezpieczenia zagrożonej farbą powierzchni. Niestety, nie chronią one całkowicie i przeważnie pozwalają jedynie zminimalizować koszty ewentualnego czyszczenia, które w przypadku niezabezpieczonej powierzchni jest nawet trzykrotnie wyższe. Prawdziwym problemem jest jednak to, że nie ma skutecznych metod, które powstrzymają „artystów” przed upublicznieniem swojego talentu. Tematem zainteresował się więc rynek ubezpieczeń, przygotowując specjalną ofertę na wypadek niechcianego graffiti. Jak działa taka polisa? Za składkę 150-200 zł otrzymuję się ochronę, a jeśli na elewacji pojawia się graffiti, właściciel informuje ubezpieczyciela, ten z kolei na podstawie oceny likwidatora wypłaca odszkodowanie, które pokrywa koszty naprawy zniszczonego mienia.
Z kolei klauzula zepsucia środków obrotowych to ochrona na wypadek uszkodzenia urządzeń chłodniczych wskutek przepięcia lub przynajmniej 2-godzinnej, niezaplanowanej przerwy w dostawie prądu. Odszkodowanie zostanie przyznane, jeśli w wyniku awarii np. lady chłodniczej zepsuciu ulegną produkty, które muszą być przechowywane w temperaturze nieprzekraczającej 4 stopni Celsjusza. Jest to uzupełnienie polisy od ognia i innych zdarzeń losowych lub od wszystkich ryzyk. Ubezpieczyciel w ramach tej ochrony nie odpowiada jednak za szkody spowodowane w wyniku wandalizmu, np. przeprogramowania zamrażarki przez klienta lub uszkodzenie chłodziarki w wyniku umyślnego uderzenia.
Restaurator może liczyć na odszkodowanie, dzięki czemu przywrócony zostanie stan sprzed szkody. Przy zawieraniu umowy nie trzeba deklarować wartości chronionych artykułów np. poprzez okazanie paragonu za zakup – tłumaczy Damian Andruszkiewicz.
Bardzo ważne i popularne wśród restauratorów jest ubezpieczenie OC z tytułu przeniesienia chorób zakaźnych czy też zakażeń. Istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa jest również rozszerzenie ochrony ubezpieczeniowej w związku z organizowaniem przyjęć – ryzyko to jest wyłączone ze standardowego zakresu umowy, ale warto o nim pamiętać szczególnie wiosną, gdy zamówień na organizację wesel i komunii jest bardzo dużo.
Dzięki tej ochronie restaurator zabezpiecza się przed roszczeniami gości. Musi jednak pamiętać, że nie jest to ochrona OC przed roszczeniami czysto finansowymi z tytułu wydatków poniesionych przez uczestników imprezy, która zostanie odwołana. Takie ryzyko jest w praktyce nie do ubezpieczenia – mówi Marek Haupa z multiu.pl, internetowej multiagencji ubezpieczeniowej.
Kompleksowa ochrona
Kompleksowe ubezpieczenie restauracji nie oznacza więc wyłącznie standardowej ochrony posiadanego mienia od ognia. Towarzystwa ubezpieczeniowe oferują szeroki zakres ryzyk, ubezpieczają mienie, pojazdy, działalność oraz pracowników firmy, potrafią zaspokoić potrzeby naprawdę wymagającego klienta.
Polisą możemy objąć wiele zdarzeń, od zniszczeń w wyniku przepięć lub kradzieży sprzętu elektronicznego, po pretensje klientów przypadkowo zatrutych w spełniającej wszelkie normy sanitarne restauracji. Restaurator musi mieć świadomość, że przy właściwie dobranej ochronie, gdy pojawi się problem, jego rozwiązaniem zajmie się ubezpieczyciel, aby właściciel mógł w tym czasie koncentrować się na kontynuowaniu działalności i zarabianiu pieniędzy – ocenia Marek Haupa.
PRZED CZYM CHRONI RESTAURATORA UBEZPIECZENIE? |
|
Ubezpieczenie OC od szkód wyrządzonych na zdrowiu i mieniu klientów |
Dzięki tej ochronie ubezpieczyciel zajmie się rozpatrzeniem zasadności żądań klientów, a w razie potrzeby wypłaci odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu lub zniszczone przedmioty, których właścicielem jest klient. Wartym rozważenia jest rozszerzenie ochrony o klauzule związane z organizowaniem imprez, a także przenoszeniem chorób zakaźnych i zakażeń. |
Ubezpieczenie mienia na wypadek wandalizmu |
Polisa chroni przed zniszczeniami spowodowanymi przez klientów. W ramach tego ubezpieczenia restaurator może dodatkowo wykupić ubezpieczenie na wypadek graffiti, dzięki któremu ubezpieczyciel zajmie się pokryciem szkód odnowienia elewacji lokalu. Innym rozszerzeniem standardowej polisy jest ochrona przed zepsuciem artykułów spożywczych, które muszą być przechowywane w temperaturze nie wyższej niż 4 stopnie Celsjusza. |
Jak chronić restauracyjny biznes przed stratami – artykuł do pobrania