click here to find out more clara et sarah se partagent quatre bites. 3gp hindi halia hill special handjob.
Close

Kiedy już runą mury

Nagie zdjęcia hollywoodzkich celebrytek wyciekły do sieci kilka dni temu stając się globalnym hitem w ciągu kilku godzin. To kolejny przykład komunikacyjnej bomby atomowej, do której zapalnik dzierżą w ręku użytkownicy mediów społecznościowych czy szerzej Internetu. Tymczasem w rozmowach z ubezpieczycielami wciąż dostrzegam postawę niewiary w zmianę, jaka dokonuje się w świecie mediów wraz z rozwojem cyfryzacji.

Kryzysy w sieci są wciąż stosunkowo nowym zjawiskiem. Jeszcze kilka lat temu nikt nie przejmował się negatywnymi komentarzami na forach czy pod tekstami artykułów. Publikacja dziennikarza w gazecie owszem, to był powód do analizy lub nawet czasem sprostowania. Ale Internet? Kto to czytał?

Z tych czasów pozostała w głowach mentalność, którą można zawrzeć w powiedzonku „tisze jedjesz dalsze budiesz”. Tylko czy dzisiaj taka polityka informacyjna jest możliwa? Czy nadal można z wyższością godną zajętego poważnymi sprawami menedżera machać ręką na „te internety”?

Nie musisz chodzić do restauracji

Kryzys charakterystyczny dla cyfrowej rzeczywistości wchodzi do naszych firm każdego dnia i o każdej godzinie. Nie puka i nie dzwoni prosząc o komentarz. Po prostu przygląda się beznamiętnym okiem kamery w smartfonie wyjętym przez przypadkowego człowieka w najmniej odpowiedniej dla firmy chwili lub daje o sobie znać nagraniem (legalnym czy nielegalnym, nieważne), które rujnuje reputację w ułamku sekundy.

Co gorsze, dawniej o wiele łatwiej było zdefiniować samo słowo kryzys. Dzisiaj komunikacyjny potwór może mieć zupełnie niewinną twarzyczkę drobnej wzmianki na forum, banalnego zdjęcia umieszczonego w nieodpowiednim kontekście, bufoniastej tyrady odrzucającej reklamację klienta.

Kiedy już mleko się wylało zazwyczaj okazuje się, że w firmie brakuje dwóch rzeczy: przemyślanej strategii kryzysowej skoncentrowanej na użytkownikach Internetu oraz narzędzi i umiejętności myślenia kategoriami i gustami tej niejednorodnej przecież grupy.

Bardzo dużo piarowców

Budowanie strategii kryzysowej trzeba zacząć od uświadomienia sobie faktu, że wraz z rozwojem dostępności kamer, dyktafonów, aparatów fotograficznych w telefonach komórkowych, runęły wszystkie wizje firmy-twierdzy, odgrodzonej od świata murem infolinii i tarczą rzecznika prasowego. W tym świecie każdy pracownik – od stażysty w agencji ubezpieczeniowej gdzieś na końcu Polski, po samego prezesa – staje się piarowcem. Każdy nosi w sobie potencjał komunikacyjnego kryzysu.

Co oznacza zgoda na takie podejście? Przede wszystkim powoduje konieczność zmiany myślenia o miejscu PR-u w strukturze firmy i mocniejsze powiązanie jego roli z działaniami takich pionów jak HR, customer care, komunikacja wewnętrzna. Wymusza też na piarowcach zaangażowanie w prowadzenie swojej aktywności w bezpośredniej relacji ze wspomnianymi działami, wyjście z PR do organizacji. Budowanie wizerunku przestaje być domeną jednego działu komunikacji.

Trudne pytania i odpowiedzi

Odrzucając scenariusz przemilczania przez firmę sytuacji kryzysowej (co dzisiaj wydaje się bardzo ryzykowną, chociaż czasami dopuszczalną strategią) pozostaje prowadzenie dialogu. Zawsze lepiej rozmawia się z kimś, kto jest z tej samej, co my, bajki. Niestety w sieci bywa z tym różnie. Stanisław Lem powiedział kiedyś: „Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów”.

Jak zatem nie zniżać się do poziomu, w którym brakuje miejsca na merytorykę? Jakiego języka używać? Jak daleko iść na ustępstwa w spornych sytuacjach, które budzą zainteresowanie sieci tak, żeby nie zatracić wiarygodności w oczach własnych pracowników? To tylko część pytań, na które szukamy odpowiedzi wspólnie z klientami podczas warsztatów komunikacyjnych. Na takich spotkaniach obecni są zazwyczaj menedżerowie z działów komunikacji, ale również ci, o których wspomniałem w poprzednim akapicie. Zgodnie z zasadą, że dzisiaj każdy jest piarowcem strategię kryzysową wypracowujemy razem.

Wojciech Wężyk, Managing Partner w Brandscope

big tits group